Slash w Łodzi

Na początku wielkie PRZEPRASZAM!

Bardzo długo mnie tu nie było... Wybaczcie, brak weny.

Poza tym ostatnio coś jakby więcej nauki. Koniec semestru - nauczyciele dochodzą do wniosków, że należałoby się wreszcie za uczniów wziąć, sprawdziany porobić, kartkówki na każdej lekcji.

Osobiście nie jestem typem ucznia, który uczy się systematycznie, na każdą lekcję, kartkówkę czy sprawdzian. Jakoś jednak trzeba przejść do następnej klasy. Tylko jak to zrobić, gdy o każdym teście dowiaduje się przerwę przed daną lekcją?

Jednak do rzeczy.

Gutterdämmerung

Opera Richarda Wagnera? Nic bardziej mylnego.

Pod tą łudząco podobną nazwą kryje się film Bjorna Tagemose'a.  

CHEMIA "Let Me"

Siemaneczko

Dziś wreszcie recenzja.

I to nie byle jaka.

Na warsztat wchodzi nowy krążek zespołu CHEMIA "Let Me".

Sex, drugs & rock n' roll...

 

Ze swego życia uczynił pogorzelisko.

I niczym rockandrollowy Feniks podniósł się z popiołów.

Zbuntowany dwudziestoletni punk wyjeżdża z rodzinnego Seattle, aby uciec przed heroinowym piekłem. Ląduje na ulicach Los Angeles, miasta rozpusty i rock and rolla. Odpowiada na ogłoszenie tajemniczego Slasha i niespodziewanie dla samego siebie staje się częścią muzycznej legendy...

ZACZYNA SIĘ ERA GUNS N' ROSES.

Z dedykacją

Ave

Dzisiejszy wpis chciałabym zadedykować mojemu kuzynowi.

To typowy facet, dla którego najważniejszym zmysłem jest wzrok, a co za tym idzie, nie literki, literki i jeszcze raz literki, a wszelkiego rodzaju grafika.

Kuzynku - to będzie post idealny dla Ciebie.