Witam ponownie :)
Dziś wreszcie coś ciekawszego, (przynajmniej według mnie) a mianowicie piosenka, której ostatnio mogę słuchać w kółko dzień i noc, i mam wrażenie, że nigdy mi się nie znudzi.
Może ktoś z Was słyszał kiedyś o NORMALSACH.
Ja osobiście dopiero jakiś czas temu dowiedziałam się o istnieniu takowego zespołu i już po pierwszym odsłuchu piosenki, o której zaraz Wam powiem, po prostu się zakochałam :) (w twórczości oczywiście, chociaż prawdę powiedziawszy wokalista też niczego sobie xD)
Mowa o piosence pod tytułem "Nie ma mowy".
I jak?
Według mnie linia melodyczna na bardzo wysokim poziomie. Chrypa wokalisty powala na kolana. Co do tekstu, jest dość banalny, ale jeżeli ktoś lubi słuchać piosenek o nieszczęśliwych miłościach, to powyższą piosenkę polecam na samotne wieczory :,)
A tutaj nagranie dla kogoś, kto chce zobaczyć, co ja też takiego w Chypisie (wokalista) widzę :)
Piosenka bardziej grungowa aniżeli rockowa. Mówi nam o tym chociażby styl muzyków. Długie włosy (Ci z Was którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że mam do nich słabość), całkiem normalny (czasem nawet niechlujny) ubiór, bardzo luźny sposób bycia...
Słowem : GENIALNA nuta, nie tylko dla fanów ballad :)
No, no no Kamieniu:) Może nie jestem do końca przekonana do zespołu, ale nie jest źle. Czekam na bekon z kartoflami pod ketchupem...A co do długich włosów, chyba wszyscy wiedzą, że masz do nich słabość:)
OdpowiedzUsuńTo mój komentarz, Kacper się nie wylogował-,-
UsuńSam tekst nie powala mnie, bo tematyka miłości jest dla mnie ziemniaczana, ale wokal to niebo <3 Nawet tej gitary w tle nie trzeba, żeby dostać mini zawału. :3
OdpowiedzUsuńNo dokładnie! Wokal Chypisa to jest coś pięknego... :)
Usuń